Aktualności
EURO 2024 – piłkarskie święto w pełnej krasie

Piłka nożna – spać nie można. Ta oprawa kibiców Wisły Kraków stała się aktualna dla tych, którzy przez ostatni miesiąc poza Mistrzostwami Europy postanowili śledzić nocne zmagania w Copa America. Na niemieckich stadionach piłkarska Europa znów ożyła pełną mocą, każda z 24 reprezentacji mogła liczyć na wsparcie tysięcy kibiców. Na trybunach zanotowaliśmy największą widownię podczas Euro w XXI wieku – 52,5 tys. widzów na mecz. Liczby kibiców, którzy przybyli do Niemiec były oczywiście wyższe, dla wielu zabrakowało biletów, ale chcieli przeżywać ten klimat, którego brakowało na poprzednim Euro. Biletów zabrakło także na finał równocześnie rozgrywanej Copa America. Ponad 7 tys. fanów, głównie Kolumbii szturmując bramy stadionu wtargnęło bez biletów, przez co mecz opóźniono o ponad 80 min. W tym roku była to łączona impreza dwóch Ameryk, rozgrywana w USA, która również gromadziła dużą widownię – 49 tys. widzów na mecz, choć przez wysokie ceny biletów i słabą promocję organizatorów niektóre stadiony nie zapełniały się w pełni, przez co wynik ten był daleki od tego jaki wykręcili fani podczas Mundialu w USA w 1994 roku… za dwa lata tamten rekord międzynarodowych rozgrywek może zostać pobity, gdyż największy w historii Mundial na 48 zespołów powraca za ocean – do USA, Kanady i Meksyku! Rzadko zdarza się taka sytuacja, aby w jednym roku rozegrano wszystkie najważniejsze turnieje kontynentalne, z Pucharem Narodów Afryki i Pucharem Azji włącznie, które formalnie miały być rozgrywane w 2023, jednak odbyły się na przełomie stycznia i lutego tego roku.
 
Wprawdzie na Euro, mimo wyrównanych spotkań nie mieliśmy zbyt wielu niespodzianek – można do nich zaliczyć wyjście z grupy kopciuszka Gruzji i awans do ćwierćfinału Turcji, ale powrócił prawdziwy klimat turnieju, setki tysięcy kibiców przybyły do Niemiec wspierać swoje reprezentacje. Nie zabrakło akcentów ultras – kartoniad, flagowisk, sektorówek i pirotechniki i przede wszystkim bardzo dobrego dopingu. Nawet można powiedzieć, że niejednokrotnie te mniejsze nacje mogły liczyć na bardziej fanatyczne wsparcie. Inaczej było po drugiej stronie globu. Dobrym pomysłem dla widowiska piłkarskiego okazało się połączenie w turnieju dwóch Ameryk – 10 drużyn z południa i 6 najlepszych z północy. Turniej rozegrano w USA, jednak w przeciwieństwie do ostatnich Mistrzostw Świata, na które Latynosi udawali się tysiącami, zdecydowanie deklasując Europę, to mistrzostwa kontynentu gromadziły głównie lokalną mniejszość latynoską, która zamieszkuje Stany. Szczególnym zainteresowaniem oczywiście cieszyły się mecze Argentyny, ale również Kolumbii czy Brazylii. Były mecze z widownią przekraczającą 80 tys. czyli większą niż na finale. Zaskoczyła reprezentacja Kanady, która weszła do półfinału i dopiero po karnych przegrała walkę o brąz z Urugwajem, tracąc wcześniej gola w doliczonym czasie gry. Świetnie spisała się Kolumbia, która kontynuuje serię 29 meczów bez porażki, ale musiała uznać wyższość Argentyny w dogrywce, swoją dobrą formę potwierdziła Wenezuela. Fatalnie wypadli gospodarze, którzy nie wyszli z grupy przede wszystkim przez porażkę z Panamą. Zabrakło w tym wszystkim fanatycznego dopingu jaki mogliśmy podziwiać na Mistrzostwach Świata.
 
Zimą piłkarska rywalizacja z wieloma zaskakującymi wynikami odbywała się w Afryce i Azji. Tu największą niespodzianką były wicemistrzostwo Jordanii i ćwierćfinał Tadżykistanu. W Afryce w grupach przepadły potęgi kontynentu – Ghana, Algieria, Tunezja, a w 1/8 finału odpadła rewelacja Mistrzostw Świata – Maroko. Wygrał zespół gospodarzy – Wybrzeża Kości Słoniowej, który z trudem, zaledwie z 3 punktami wyszedł z grupy. Tu też kibice przyjeżdżali dopingować swoje kadry, ale nie w tej skali co w Europie. W Afryce niewielu może sobie pozwolić na drogie podróże, w Azji odległości są jeszcze większe i odbywa się kilka mniejszych turniejów regionalnych.
 
W cieniu wielkich rozgrywek w czerwcu odbył się ten najbardziej egzotyczny – Puchar Narodów Oceanii, rozegrany w Vanuatu i Fidżi. Ci pierwsi gospodarze awansowali do finału, w którym próbowali postawić się (nieskutecznie) hegemonowi z Nowej Zelandii. To spotkanie oglądał nadkomplet 10 tys. kibiców porozsiadanych poza stadionem na pobliskich dachach budynków i pagórkach – jedyny w swoim rodzaju widok na tej rangi imprezie.
 
Jak to wyglądało w liczbach?

Średnia widownia na stadionach:
EURO 2024 – 52 574 (Niemcy)
COPA AMERICA 2024 – 49 121 (USA)
ASIAN CUP 2023 (rozegrany w styczniu/lutym 2024) – 29 565 (Katar)
PUCHAR NARODÓW AFRYKI 2023 (rozegrany w styczniu/lutym 2024) – 21 338 (Wybrzeże Kości Słoniowej)
Puchar Narodów Oceanii 2024 – 3 185 (Fidżi, Vanuatu)

FINAŁ:
ASIAN CUP 2023 – 86 492 (Katar – Jordania)
COPA AMERICA 2024 – oficjalnie 65 300 (Argentyna – Kolumbia)
EURO 2024 – 65 600 (Anglia – Hiszpania)
PUCHAR NARODÓW AFRYKI 2023 – 57 094 (Wybrzeże Kości Słoniowej – Nigeria)
PUCHAR NAORDÓW OCEANI 2024 – 10 000 (Nowa Zelandia – Vanuatu)
 
O ile pod względem globalnej oglądalności telewizyjnej i internetowej Mistrzostwa Świata w Katarze pobiły rekordy wszechczasów, włącznie z finałem, obejrzanym przez 1,5 mld widzów, czym zdeklasowane zostały letnie Igrzyska Olimpijskie, to na stadionach wciąż niepokonane pozostaje USA z roku 1994.

MUNDIAL 2022 Katar:
Średnia widownia: 53 191, finał: 88 966.
Rekord Mundialu 1994 – USA
Średnia widownia: 69 174, finał: 94 194.
 
Średnia widownia na innych imprezach, turnieje piłkarskie:
Gulf Cup 2023 (Puchar Zatoki Perskiej)- 44 366 (Irak)
Złoty Puchar CONCACAF 2023 (Ameryka Płn., Środkowa i Karaiby) – 32 728 (USA)
Mistrzostwa świata kobiet w piłce nożnej 2023 – 30 911 (Australia, Nowa Zelandia)
AFF Championship 2022 (Azja południowo-wschodnia) – 18 445 (Malezja, Filipiny, Tajlandia, Wietnam, Indonezja, Kambodża, Birma, Laos)
Arab Cup 2021 (Mistrzostwa krajów Arabskich z Azji i Afryki) – 17 863 (Katar)
 
Inne największe rozgrywki sportowe:
Puchar Świata w Rugby 2023 – 50 775 (Francja)
Mistrzostwa Świata w Krykiecie 2024 – 26 048 (Indie)
Mistrzostwa Świata w Baseballu 2023 – 24 805 (Japonia, USA, Tajwan)
Piłka ręczna mężczyzn ME 2024 – 15 518 (Niemcy)
Mistrzostwa Świata w Hokeju na lodzie – 12 464 (Czechy)
Koszykówka mężczyzn – ME 2022 – 8 571 (Czechy, Gruzja, Niemcy, Włochy)
Koszykówka mężczyzn – MŚ 2023 – 7 616 (Filipiny, Indonezja, Japonia)
Piłka ręczna mężczyzn MŚ 2023 – 5 519 (Polska, Szwecja)
Siatkówka mężczyzn MŚ 2022 – 3 743 (Polska, Słowenia)
Siatkówka mężczyzn – ME 2023 – 2 432 (Bułgaria, Izrael, Macedonia, Włochy).

Zobacz także