Aktualności
Historia Unii Tarnów – TS Mościce w czasie wojny cz. I

Nastały najcięższe lata w historii naszego klubu, nieporównywalne z jakimikolwiek współczesnymi problemami, na które tak narzekamy. Przyszedł czas walki za Ojczyznę, cierpienia i śmierci wielu pasjonatów sportu oddanych klubowi. Warto mieć w pamięci te osoby, oddając im hołd i honory, być dumnym z ich postawy i heroizmu. Są częścią naszej wspólnej historii, którą teraz my piszemy każdego dnia.

 

Najazd zbrodniarzy z Niemiec i Związku Radzieckiego na Polskę zatrzymał szybki rozwój sportowy i infrastrukturalny naszego klubu. Zaplanowany na 27 sierpnia 1939 roku pierwszy mecz nowego sezonu w lidze okręgowej (II liga) z Olszą Kraków został odwołany i zakończył się walkowerem z powodu nie stawienia się drużyny gości. Licznie zgromadzeni kibice w smutku i zaniepokojeniu opuszczali stadion. Następnego dnia Tarnowem wstrząsnęła eksplozja na dworcu PKP. Niemiecki sabotażysta zabił ponad 30 osób. Po tym wydarzeniu z polecenia dyrektora fabryki wstrzymano prace przy budowie stadionu, tego który obecnie nazywamy „Jaskółczym Gniazdem” i gdzie swoje mecze rozgrywają piłkarze i żużlowcy Unii. Nowa murawa, drewniana trybuna i szatnie czekały już na zawodników… niestety wojna zmieniła wszystko.

 

30 sierpnia w trybie pilnym zwołano nadzwyczajne posiedzenie zarządów: TS Mościce, Mościckiego Klubu Balonowego, Mościckiego Towarzystwa Gier Tenisowych, Towarzystwa Narciarskiego i Organizacji Młodzieży Pracującej. Zawieszono działalność sportową, nie zdążono niestety zabezpieczyć majątku towarzystwa, przez co sprzęt i liczne trofea piłkarzy, kręgarzy, zapaśników, kolarzy, lekkoatletów, motocyklistów, szczypiornistów, koszykarzy, kajakarzy, cyklistów i siatkarzy stały się własnością niemieckiej żandarmerii w Tarnowie. Niemcy w mościckiej hali sportowej zorganizowali obóz jeniecki dla polskich żołnierzy wziętych do niewoli.

 

Szybko w Mościcach zawiązała się grupa mieszkańców, która pomagała w dostarczaniu żywności i leków polskim żołnierzom. Próbowano również odzyskać pamiątki i sprzęt sportowy, niestety bez powodzenia.

 

Sportowcy ruszyli na front, wielu trafiło do obozów koncentracyjnych (Oświęcim, Mathausen, Sachsenhausen, Gusen, Buchenwald, Ravensbruck, Melk) lub więzień. Pierwszym transportem do Oświęcimia w 1940 wywieziono m.in. byłego prezesa klubu inż. Stanisława Kubińskiego. Losy innych sportowców przybliżymy w kolejnej części.

 

W czasie okupacji powołano tajną fabryczną ligę piłkarską, w latach 1941-44. Mimo zakazu okupanta, nielegalne rozgrywki tworzyły się między wydziałami fabrycznymi. Przygotowano prowizoryczne boisko nieopodal gospodarstwa rolnego zwanego folwarkiem. Grali także koledzy z lasu, którym przekazywano granaty, szkice zadań operacyjnych, podziemne gazetki „Przegląd Polski”, „Biel i Czerwień” produkowane w fabryce. Młodzi adepci rywalizowali o miano najlepszej drużyny Mościc. Występowały zespoły o takich nazwach jak np. Plewencin, Kępa, Kolonia, Czworaki, Czerwona, Dąbrówka. Grano na bosaka, do sześciu goli, piłką najczęściej był gumowy balon. Te zawody wyłoniły przyszłych piłkarzy powojennej drużyny juniorów „Jaskółek”. Mościccy piłkarze partyzanci z Armii Krajowej i Szarych Szeregów rozegrali m.in. 15 września 1944 roku mecz ligi fabrycznej pomiędzy drużynami „Laboratorium” i „Gospodarstwa Rolnego”.

 

Nowy stadion został zniszczony przez stacjonujące niemieckie kolumny pancerno-samochodowe. Działalność Towarzystwa reaktywowano 29 marca 1945 roku.

c.d.n.

Zobacz także