JESIEŃ 2015

 

Poprad Muszyna – Unia Tarnów 8.08.2015

 

41 kibiców Elity Tarnowa na meczu wyjazdowym Unii w Muszynie na zakazie z wyjazdową flagą Elita Tarnowa i transparentem Cezar PDW.

 

Unia Tarnów-Wisła II Kraków 15.08.2015

 

W tym sezonie inauguracja na naszym stadionie przypadła na mecz przyjaźni z Wisłą II Kraków. Przed meczem, nasza około 100 osobowa grupa ze śpiewem na ustach robi przemarsz przez miasto, podobnie po meczu co kończy się spisywaniem. Wzmożone siły policyjne blokują przystanki autobusowe obok stadionu Tarnovii. Na meczu dopingujemy w 300 osób, w tym z nami ok. 30 Wiślaków m.in. z grupy Beer Boys. Doping z różnymi fazami, raz lepiej raz słabiej, w gorące popołudnie panowały jeszcze wakacyjne klimaty w chacie grillowej na stadionie. Kilku bębnowych próbowało swych sił. Piłkarze tym razem nie zaliczyli wpadki, nie bez problemów, ale udało się wygrać 1-0. Na płocie zawisły transparenty: jeden z przekazem do piłkarzy „Tylko awans”, drugi do władz miasta „Nowy stadion dla Unii!”, a także „WSH trzymajcie się” skierowany do kibiców Wisły, ponadto flagi Mafia, Strusina oraz trans Cezar PDW.

Zaprezentowana została oprawa – „Pozdrowienia do więzienia” składająca się z transparentu o takiej treści, sektorówki z kibicem za kratami oraz niebieskich sreberek po bokach. Wraz z nowym pokoleniem ultrasów chcemy jak najlepiej uatrakcyjniać mecze Unii. Pierwszy raz podwieszaliśmy sektorówkę, cały czas nabieramy doświadczenia i prosimy wszystkich o zaangażowanie podczas meczów, bo wygląda to coraz lepiej. Dzień na plus i oby tak dalej, kolejne mecze przed nami. Najbliższe to wyjazd w sobotę do Kielc a potem mecz z Hutnikiem.

 

Korona II Kielce – Unia Tarnów 22.08.2015

 

W Kielcach 42 osoby wspierają Jaskółki. Na mecz docieramy pod koniec pierwszej połowy. Atmosfera raczej piknikowa. Wieszamy flagę Elita Tarnowa oraz trans Cezar PDW. Nasi piłkarze walczą do końca, zdobywając zwycięską bramkę przed ostatnim gwizdkiem sędziego! Brawo – TYLKO AWANS! Już teraz mobilizacja na sobotni mecz z Hutnikiem w Jaskółczym Gnieździe.

 

Unia Tarnów – Hutnik Nowa Huta 29.08.2015

 

Taki mecz bez udziału kibiców gości traci na swojej atrakcyjności. Dziwne problemy z wydzielaniem sektorów na naszym stadionie trwają od dwóch lat. Zbieramy się w młynie w 210 osób. W pierwszej połowie prezentujemy oprawę – „Honorowi Obywatele Tarnowa”. Takie hasło pojawiło się na transparencie, a na sektorówce trzy postacie barbarzyńców. Jest to pewne nawiązanie do wydanej niegdyś vlepki Barbarians99 (młodszym kibicom przypominamy – dawna grupa H). Sektorówkę o wymiarach 7 na 15 m. podwieszamy, co pozwoliło w końcu dobrze ją zaprezentować na naszej trybunie. Była ona szkicowana bez żadnego rzutowania, dlatego mogą zdarzyć się pewne niedociągnięcia, ale z efektu jesteśmy zadowoleni. W ostatnim czasie wykreowała się formacja ultras, której efekty pracy możecie obserwować. Doping przez cały mecz na w miarę dobrym poziomie. Wieszamy flagi: White UniAted, mafia oraz FC Sufczyn, a także transparent dla kolejnego naszego kolegi – Guzik PDW. Przypominamy również o tym, że w Tarnowie potrzebujemy nowego stadionu! Piłkarze spisali się bardzo dobrze, pokonali rywali 3-0. Dziękujemy im i wspólnie śpiewamy po meczu.

 

Wolania Wola Rzędzińska – Unia Tarnów 6.09.2015

 

W meczu z najbliższym rywalem nie zabrakło emocji. Piłkarze Unii zafundowali nam dużo emocji w końcówce – mimo spokojnego prowadzenia 3-0, stracili dwie bramki i zrobiło się nerwowo. Całe szczęście wygrywamy i awansujemy na 3 pozycję. Meldujemy się w 135 osób z trzema flagami – Zielone, WSM i Elita Tarnowa. Doping szczególnie dobry w drugiej połowie. Z nami wychowanek Unii, obecnie zawodnik lidera ekstraklasy Piasta Gliwice Jakub Kuzdra, który nakręcił całą klatkę do głośnego dopingu. Łysy z nami – kibicami!
Należy dodać, że za tydzień w sobotę mecz z KSZO Ostrowiec, czyli obecnym liderem III ligi.

 

Unia Tarnów – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 12.09.2015

 

Po raz kolejny mecz z KSZO wypadł poniżej oczekiwań. Wcześniejsze mecze zgromadziły dużo więcej osób. Tym razem jest nas prawie 150, w tym wspiera nas 5 Wiślaków. Atmosfera raczej piknikowa, dopingujemy z przerwami. Na sektorze flagi White UniAted, Wschodnia Strona Miasta oraz Unia Tarnów mafia. Lider pokazał klasę na boisku i wygrał z Jaskółkami 2-0. Sektor gości ponownie był zamknięty, ciężko o usprawiedliwienie takich działań. Piłka nożna jest dla kibiców! Tym razem bez atrakcji ultras.

 

Unia Tarnów – Wisła Sandomierz 26.09.2015

 

Na takie mecze chce się przychodzić do Jaskółczego Gniazda. Wprawdzie spotkanie rozgrywane było w ulewie, ale nie zabrakło walki i determinacji na boisku i dopingu kibiców obu drużyn.

Dzisiaj poza młynami widzów było niewielu, pogoda zdecydowanie odstraszyła zwykłych fanów. Nasza liczba całkiem przyzwoita – około 190 osób. Około 50 osobowa grupa starej gwardii wschodzi na mecz w około dziesiątej minucie, od tej pory doping ściśniętego pod dachem młyna zdecydowanie się ożywił. W drugiej połowie machamy flagami, jednocześnie rezygnując z prezentowania oprawy. Doping najlepszy w końcówce, kiedy Uniści najpierw wyrównują a w samej końcówce strzelają zwycięską bramkę na 2-1. W końcu wyszła wtedy nowa przyśpiewka –„Śpiewamy dziś, ze wszystkich sił…”. Po meczu piłkarze robią jaskółkę i dziękują nam za doping. Zdobywamy ważne punkty, które przesuwają naszą drużynę na 6 miejsce w tabeli. Na meczu wreszcie obecni kibice gości w całkiem przyzwoitej liczbie, w końcu udało się znaleźć rozwiązanie dla idiotycznych wymogów i wpuścić gości.

 

Ciężkowianka Ciężkowice – Unia Tarnów 29.09.2015

 

Wczoraj Unia Tarnów w meczu Pucharu Polski rozgromiła Ciężkowiankę 5-0. Jaskółki awansowały do półfinału na szczeblu okręgu tarnowskiego. Na meczu w Ciężkowicach 30 fanów Jaskółek.

 

Unia Tarnów – Piast Gliwice 7.10.2015 – mecz towarzyski

 

Mecze z drużynami z ekstraklasy powoli stają się tradycją naszego klubu. Unia Tarnów tym razem zagrała z Piastem Gliwice. Mecz przypadł na termin środowy, ale za to odbył się przy sztucznym oświetleniu, co jest bardzo rzadkim zjawiskiem w naszym mieście.

Mecz cieszył się sporym zainteresowaniem widzów, nas w młynie zabrało się około 220 osób. Doping nie był na najwyższym poziomie, ale nie zabrakło atrakcji ultras. W pierwszej połowie zaprezentowaliśmy kartoniadę ZKS. Składały się na nią kartony z literami na tle szachownicy. Oprawę uzupełnił również transparent w szachownicę z napisem Zakładowy Klub Sportowy. Nawiązaliśmy do dumnej tradycji najlepszego klubu Tarnowa.
W drugiej połowie prezentujemy oprawę „Wild city – wild rules”. Na sektorówce znalazł się wilk obok herbu. Do tej oprawy odpalamy race, stroboskopy i świece dymne, następnie machamy 80 flagami.

W trakcje meczu miało miejsce pasowanie młodych piłkarzy Jaskółek, którzy licznie zawitali na dzisiejsze spotkanie. Na naszym sektorze zawisły trzy flagi – Ultras, WSM i Duma Tarnowa, a także transparenty: „pozdrowienia do więzienia” i antyimigracyjny. Okrzykami zaznaczyliśmy, że domagamy się nowego stadionu, zresztą nadal na prostej wisi transparent – „Stadion Miejski w Tarnowie – ta ruina tak się zowie”, który pozostał jeszcze z żużla.
Naszemu wychowankowi Jakubowi Kuzdrze, dla którego ten mecz był pożegnalnym z tarnowskim klubem wręczyliśmy szalik. Otrzymał także inne pamiątki od klubu i urzędu miasta.

 

Victoria Koszyce Małe – Unia Tarnów 14.10.2015

 

Wczoraj na meczu w ramach Pucharu Polski 32 kibiców Unii melduje się w Koszycach. Jaskółki wygrywają 5-2 i awansują do finału w okręgu tarnowskim, a to oznacza, że rywalami Unii będą albo Tuchovia albo Tarnovia.

 

Unia Tarnów – Spartakus Daleszyce 24.10.2015

 

To był braterski weekend polsko-węgierski. Nazwa rywala, z którym zmierzyliśmy się w sobotę zupełnie nic nam nie mówi, ale zawitali do nas węgierscy przyjaciele z Gyoru, dzięki czemu nie zabrakło wspólnej dobrej zabawy przez cały weekend – na mieście i na stadionie. ETO wsparło nas na meczu w liczbie 23 osoby. Z nami także 7 Wiślaków. Ogółem tworzymy 160 osobowy młyn. Zgodnie oczekiwaniami doping dużo lepszy niż poprzednio, ze wspólnym dopingiem UNIA – ETO, a także z częstymi pozdrowieniami sąsiadek z okazji zbliżających się derbów. Wieszamy flagę Unia Tarnów mafia, Węgrzy z dwoma swoimi flagami, zawisła także antylewacka flaga Małopolskich Patriotów.
Przed meczem osobną zbiórkę organizują młodzi kibice Unii, którzy przybywają na stadion w liczbie 40 osób.

 

Unia Tarnów – Soła Oświęcim 7.11.2015

 

Na meczu z Sołą zbieramy się w 100 osób, dopingujemy przez sporą część spotkania. Dużo nerwów i emocji na boisku, gdzie trwała regularna kosiarka. Porażka 1-2, chociaż Uniści mieli bardzo dogodne sytuacje, których nie potrafili wykorzystać.

 

Beskid Andrychów – Unia Tarnów 11.11.2015

 

Zapowiadał się na wyjazd rundy, w związku z tym młodzi kibice Jaskółek zebrali się tydzień przed meczem w liczbie około 50 osób, aby zrobić zapowiedź i zmobilizować wszystkich kibiców do wyjazdu. Dzień później została podjęta kuriozalna decyzja o przeniesieniu go na środę 18 listopada godz. 13:30. Taką decyzję samowolnie, wbrew stanowisku klubów podjął MZPN. Oba kluby się odwołały, więc wyjazd ciągle miał być organizowany. Kolejnym problemem okazał wymysł policji, że z powodu Marszu Niepodległości nie jest z stanie zabezpieczyć meczu. Dopiero w poniedziałek MZPN przywrócił pierwotny termin meczu, ale wymyślił sobie po raz kolejny (podobnie było przed rokiem) karę dla Beskidu, która skutkowała zamknięciem stadionu, oczywiście znowu na mecz z Unią. Część osób postanowiła, więc udać się na Marsz Niepodległości do Warszawy, ale nie zrezygnowaliśmy z tego wyjazdu. Dzień przed doszło do zabawnej sytuacji, gdyż fani Beskidu ogłosili, że zbieramy się z nimi i wspólnie udajemy się pod stadion, co musiało wywołać konsternację wśród służb porządkowych. W dniu meczu autokar zostaje cofnięty przez policję, więc nie wszystkim było dane pojechać i ostatecznie do Andrychowa samochodami udaje się 68 kibiców Jaskółek. Dzięki kontroli pod Andrychowem nie udaje się dotrzeć nawet na końcówkę meczu. Całe szczęście piłkarze sobie poradzili i uniknęli kompromitacji, wytargali zwycięstwo w końcówce 2-1. Ten mecz pokazał jak z prostych rzeczy potrafi się w Polsce zrobić wielki problem. Jak się twierdzi, że nie jest się w stanie zabezpieczyć meczu, na którym pojawi się z 500 osób, to kto tu się kompromituje?

 

Unia – Cracovia (koszykówka, III liga) 8.11.2015

 

Na meczu w sumie 34 kibiców Jaskółek, nie dotrwaliśmy do końca spotkania – wygrana gospodarzy. Hala beznadziejna.

 

Unia Tarnów – Podhale Nowy Targ 14.11.2015

 

Na meczu z Podhalem prowadzimy w miarę regularny doping, chociaż nie był porywający. Nas około 120 osób z flagą Mafia, a także transparentem antyislamskim. Gości brak. Piłkarze stanęli na wysokości zadania i wygrali 3-1! Dzięki tej wygranej zajmujemy 6 miejsce w tabeli (zrównaliśmy się punktowo z Podhalem).

 

Turniej o Czarną Jaskółkę rocznika 2005 (U-10) – 06.12.2015

 

Podczas dzisiejszego turnieju orlików z rocznika 2005 kibice Unii Tarnów dopingowali trzy nasze drużyny. Podczas jednego z meczów zaprezentowaliśmy oprawę „Tarnów to Unia” składającą się z flagowiska z białych flag i pasów materiału oraz transparentu z młodym piłkarzem. Postać miała ponad 3 metry wysokości. Ogólnie nas na turnieju około 70-80 osób. Sporo również rodziców małych zawodników.

Z okazji Mikołajek piłkarze otrzymali upominki od organizatorów, a także od kibiców. Rozdaliśmy ponad 30 czapek Unii. Atrakcją była nasza maskotka – „Zetka”. Chętnych do wspólnych zdjęć było bardzo wielu, także z innych drużyn – Westovii, Tuchowa czy Glinika. Młodzi zawodnicy dołączali do dopingu, chwile także go prowadząc. Bardzo udana impreza, oby takich jak najwięcej. Pamiętajcie – TARNÓW TO UNIA!

 

Wisła Kraków – Legia Warszawa 6.12.2015

 

W niedzielę około 100 kibiców Unii wspierało Wisłę podczas meczu z Legią Warszawa.
Zorganizowanym transportem – autokar i samochody udajemy się w 80 osób, na miejscu docierają kolejne. Na sektorze C wisi nasza flaga Mafia. Wisła prezentuje okazałą kartoniadę z herbem i napisem AVE WISŁA. Goście wypełniają szczelnie klatkę i odpalają piro. Na trybunach zasiadło ponad 20 tys. widzów.

 

Halowy Turniej rocznika 2002 – 13.12.2015

 

Młodzi fanatycy Unii zbierają się dzisiaj w 40 osób na turnieju halowym rocznika 2002.
Rwany doping podczas kilku meczów, jedna z drużyn Unii po meczu śpiewa z nami i dziękuje za doping.

 

WIOSNA 2016

 

Halowy Turniej rocznika 2006 – 27.02.2016

 

To był już ostatni turniej w starej Hali Jaskółka, na który się zebraliśmy, gdyż w tym roku ma rozpocząć się jej całkowita przebudowa. Przez ostatnie lata dopingowaliśmy wszystkie roczniki od 1999 po 2006.
Młodym zawodnikom wręczyliśmy czapki Unii oraz vlepki „minionki” zachęcając do wytrwałych treningów dla swojego ukochanego klubu. W turnieju wystąpiły dwa zespoły Unii Tarnów.
Nas około 50 osób. Doping na dużo słabszym poziomie niż normalnie. Wzieliśmy ze sobą flagi na dwa kije.

1.03.2016
Korona Kielce – Wisła Kraków
: Na mecz z Wiślakami udaje się 20 kibiców Unii Tarnów.
5.03.2016
Tuchovia – Tarnovia
: Na meczu towarzyskim naszego FC 30 fanów Unii.

 

Unia Tarnów – Poprad Muszyna 12.03.2016

 

11.03.2016
Dzień przed meczem udajemy się młodym składem na trening, aby zmobilizować piłkarzy przed startem rundy wiosennej. Zbiera się 40 osób, odpalamy ognie wrocławskie i rozciągamy transparent o treści – Wiosna nasza, derby nasze i chwilę dopingujemy.

12.03.2016
Podczas inauguracyjnego meczu pojawiają się dwa motywy ultrasowskie. Pierwsza oprawa została lekko okrojona. Wieszamy tradycyjne argentyńskie pasy w barwach naszego klubu, do których machamy białymi i niebieskimi flagami. Rzucamy 200 serpentyn i konfetti.
W drugiej połowie typowy old school. Inspiracją były zimowe porządki w starych materiałach, podczas których odnaleźliśmy kilka flag, uszytych w pierwszych latach obecnego wieku. Dołączamy do nich kilka innych, malowanych – do machania i na dwa kije. Do tego kartonowy napis z liter pamiętających rok 2004 i tradycyjne konfetti.
Na plus liczba w młynie – około 210 osób. Doping jednak przeciętny, mimo że prowadzony w miarę regularnie przez cały mecz. Szkoda również wyniku na boisku, gdyż Jaskółki tylko zremisowały 1-1.
Na sektorze dwie flagi: Jaskółki oraz White Uniated. Wieszamy także dwa transy, jeden skierowany do kibica ETO – Mőrk PDW, drugi mobilizujący piłkarzy.

 

Nieciecza – Wisła Kraków 14.03.2016

 

Mecz w Niecieczy zgromadził komplet widzów, w tym bardzo dużą ilość fanów Wisły. Ciężko określić dokładną liczbę, oscylowała w granicach 1500 osób. My z flagą Jaskółki zawieszoną w sektorze C, tuż obok klatki. Część osób w klatce, większość w sektorach obok. Ogółem Wisłę wspierało około 150 kibiców Unii. Kilkukrotnie zaznaczyliśmy swoją obecność. Kibice byli świadkami bardzo dobrego meczu, który Wiślacy wygrali 4-2. Ogólnie na stadionie tradycyjny folklor.
Będąc w Niecieczy nie można przemilczeć tematu infrastruktury. Pierwszy raz jadąc tam jeszcze w ramach rozgrywek Pucharu Polski obserwowaliśmy boisko w dzikich polach. Jadąc na pierwszy mecz ligowy w 200 osób staliśmy w klatce, która była zwykłym trawiastym wypasem. Teraz takiego stadionu w Tarnowie możemy sobie tylko życzyć. Straciliśmy szanse na powstanie obiektu piłkarsko – lekkoatletycznego, ale stadion typowo piłkarski o takiej właśnie pojemności byłby idealny na warunki tarnowskie. Na razie to Tarnów jest w dzikim polu…

 

Unia Tarnów – Korona II Kielce 26.03.2016

 

W fatalnych warunkach atmosferycznych nasi piłkarze zremisowali dzisiaj z Koroną II Kielce 1-1. Młyn formujemy pod dachem, rezygnując z jakichkolwiek akcentów ultrasowskich. Doping w miarę regularny, w asyście bębna, nieco lepszy niż poprzednio jednak cały czas musimy nad nim pracować. Nas 150 osób. Wieszamy flagę Jaskółki, a także polsko-węgrieską, z okazji minionego dnia przyjaźni. Przypominamy, że kolejny mecz również odbędzie się na naszym stadionie. Za tydzień zagramy z Garbarnią Kraków, a po tym meczu odbędzie się Marsz Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.

 

Unia Tarnów – Garbarnia Kraków 2.04.2016

 

Mecz z liderem III ligi był ciekawym widowiskiem na boisku zakończonym zwycięstwem Jaskółek. Na trybunach panowała raczej sielankowa atmosfera. Przez większość pierwszej połowy dopingujemy naszych piłkarzy, którzy tym razem nas nie zawiedli. Nawet przy przyśpiewce „teraz bramka musi być” strzelili na 2-0. Po przerwie dopingujemy przez ostatnie 20 minut. Zebraliśmy się w 120 osób z flagami Jaskółki, White Uniated oraz polsko-węgierską, które w końcu mogły normalnie zawisnąć przed młynem. Po meczu przypominamy piłkarzom o ich obowiązku w związku ze zbliżającymi się derbami.

W wieczornym IV Tarnowskim Marszu przyjaźni polsko – węgierskiej uczestniczyło około 70 kibiców Unii, którzy stanowili większość zgromadzenia. Podczas pochodu przeważały hasła antyimigracyjne. Jest to obecnie najbardziej nurtujący problem, również dla naszych krajów, które nie są jeszcze zmanipulowane poprawnością polityczną i chcą prawa do obrony. Przemarsz zakończył się wystąpieniami i odśpiewaniem hymnu pod pomnikiem Józefa Bema.

 

Unia Tarnów – Wolania Wola Rzędzińska 9.04.2016

 

Mecz z Wolanią określony został mianem lokalnych derbów i rzeczywiście klimat był derbowy, chociaż odnosił się do innego rywala. Rozciągamy transparenty „Tarnovia przerzuty”, „Tarnovia cykory” i „zawsze nad wami konfidentami” i okrzykami podkreślamy zbliżające się derby. Doping rozpoczynamy około 10 minuty, a nasi piłkarze od razu zdobywają szybkie dwie bramki. Młyn liczył do 115 osób (liczony w pierwszej połowie). Duże emocje na trybunach wywołała końcówka meczu, gdyż sędzia niemiłosiernie ją przeciągał. Ostatecznie w zapadających ciemnościach Jaskółki dowożą trzecie zwycięstwo z rzędu.

 

KSZO Ostrowiec Św. – Unia Tarnów 16.04.2016

 

Do Ostrowca Świętokrzyskiego udajemy się dwoma autokarami + samochód. Meldujemy się w 95 osób, w tym z nami 15 kibiców Wisły Kraków. Docieramy wraz z rozpoczęciem spotkania, ale ze względu na kupno biletów i bardzo skrupulatną kontrolę (byliśmy wpuszczani pojedynczo) doping rozpoczynamy dopiero około 40 min. W drugiej połowie doping z przerwami, trochę wymiany uprzejmości z gospodarzami. Ponownie bardzo dużo działo się na boisku, szczególnie w końcówce, w której wyrównujemy. Jeszcze po zakończeniu meczu piłkarze obu zespołów ostro dyskutowali. Tradycyjnie dziękujemy za walkę, a piłkarze za doping. Wieszamy dwie flagi „Mafia” oraz osiedlową „Wschodnia Strona Miasta”.

Gospodarze, mimo że z nieco mniejszym młynem niż poprzednio jak przyjeżdżaliśmy (ponad 150 osób), to obecnie prezentują się najlepiej wśród naszych ligowych rywali.
Wyjazd bardzo udany, w dobrych nastrojach zapraszamy na kolejny.

 

Wisła Sandomierz – Unia Tarnów 24.04.2016

 

Tydzień po meczu w Ostrowcu czekał nas kolejny ciekawy wyjazd tym razem do Sandomierza. Udajemy się na niego w 107 osób, w tym 13 Wiślaków. Podobnie jak przed tygodniem doping rozpoczynamy pod koniec pierwszej połowy, tym razem w asyście bębna. Wieszamy trzy flagi – Panoramę, Mafię i Elitę Tarnowa oraz transparent Cezar PDW. W drugiej połowie doping prowadzony przez cały czas. Gospodarze prezentują się po raz kolejny z dobrej strony, przygotowując oprawę z pirotechniką. W przerwie meczu podrzucają nam wody mineralne. Na boisku ogromne zamieszanie, do czego już przywykliśmy w końcówkach meczu. Kończymy w 10. po czerwonej kartce dla naszego bramkarza, stąd wynik końcowy nie odzwierciedla zupełnie przebiegu meczu. Atmosfera wyjazdowa znakomita. Pamiętajcie, że wyjazdy są kwintesencją kibicowania! Zapraszamy na kolejne.

 

Unia Tarnów – Cracovia II 30.04.2016

 

W młynie zbieramy się w 100 osób z flagą „Mafia”. Przez cały mecz prowadzimy przeciętny, momentami dobry doping.

 

40. DERBY TARNOWA: ZKS Unia Tarnów – Tarnovia 4.05.2016

 

Derby Tarnowa, po raz pierwszy od 10 lat! Trudno w to uwierzyć, ale na trybunach stadionu przy ulicy Zbylitowskiej zdążyło się wychować się nowe pokolenie, które nie zaznało smaku derbów. Po raz ostatni graliśmy przecież z naszymi lokalnymi rywalkami w roku 2006 i od tego czasu nasze ligowe drogi się rozeszły. Dopiero wyniki rozgrywek pucharowych pozwoliły nam spotkać się z biało-czerwonymi. Można by rzec, że pora odpowiednia, ze względu na aktywizację kibiców z Bandrowskiego, którzy wracają do formy w kreowaniu wirtualnej rzeczywistości. Derby były więc okazją do pokazania jak się w realu sprawy mają.
Zacznijmy jednak od tego, że droga do meczu była długa i wyboista. Gospodarzem spotkania powinna być drużyna z niższej klasy rozgrywkowej, a więc nasza rywalka, której stadion był zamknięty. Na długie zimowe miesiące zapadła więc cisza w temacie derbów. Do publicznej wiadomości nie przedostawały się żadne informacje co do daty i godziny, jedynie od czasu do czasu krążyły różne plotki. Zirytowani przeciągającym się brakiem informacji i obawiając się, że derby zostaną rozegrane z zaskoczenia i w tajemnicy, wydaliśmy oświadczenie, że niezależnie od daty i godziny idziemy wszyscy, choćby tylko pod bramę obiektu biało-czerwonych, który nie wiadomo dlaczego bywa nazywany stadionem. Dopiero ta zapowiedź pobudziła organizatorów do działania. Rozpoczęły się żmudne uzgodnienia, na dzień dobry policja zapowiedziała, że nie widzi żadnej możliwości żeby derby zostały rozegrane z udziałem publiczności na stadionie naszych rywalek, a ponieważ ich prezes nie wykazywał jakichkolwiek chęci do organizowania tego meczu, nasi działacze zaproponowali, żeby spotkanie rozegrać na stadionie Unii, który jest stadionem miejskim. Ta wersja nie odpowiadała z kolei trenerowi Tovii, który ewidentnie szantażował rezygnacją z gry. Nam było w zasadzie wszystko jedno, tak naprawdę liczyło się tylko, żeby derby odbyły się z udziałem kibiców obu drużyn. Ostatecznie po kilku spotkaniach, w których uczestniczył nawet prezydent miasta, podjęto decyzję, że mecz zostanie rozegrany na stadionie Unii. Stadion jest wyposażony w system monitoringu i identyfikacji kibiców, więc niestety czekała nas nowość w postaci logistyki rozprowadzenia biletów, które należało kupić wcześniej. System jest mocno wadliwy i liczono się nawet z jego awarią w dniu meczu, ostrzegając, że może być wtedy zablokowana możliwość sprzedaży biletów.

Znając datę meczu rozpoczęliśmy intensywne przygotowania, rozklejono na mieście 300 plakatów i 12 tysięcy vlepek, wieszano okolicznościowe transy, była też zapowiedź wideo z dobra nutą. Cały czas zachęcaliśmy wszystkich do wcześniejszego kupowania biletów w przedsprzedaży. Efekty były bardzo dobre, na same listy osiedlowe zapisało się blisko 500 osób! To pokazało, że ciśnienie jest spore, po otworzeniu kas bilety również schodziły jak ciepłe bułeczki.

Atmosfera z każdym dniem gęstniała, jak to w mieście derbowym. Dokładając do tego niezdrową ekscytację kibiców MKSu, którzy sikając z radości po rajtuzach zapowiadali, że zostaniemy na derbach rozjebani, łatwo można się było domyślić, że do Tarnowa zawita jakaś większa ekipa Pasów. Nie zmieniło to naszych planów. Dzień przed derbami nasza ekipa wpada pod knajpę w której lubią przesiadywać fani Tovii. Mieli okazję by pokazać swoje aspiracje do władania miastem, ale woleli zabarykadować się w środku. Szturm na lokal nie zakończył się sukcesem, gdyż bardzo szybko na miejscu pojawiła się psiarnia. W dniu meczu atrakcje zapewniamy „rodowitym tarnowianom” z Woli Lubeckiej, którzy zostają rozgonieni. W samym mieście spokój ze względu na bardzo dużą mobilizację służb. Kibice Tarnovii docierają pod stadion 3 autobusami podstawionymi przez miasto. My w tym czasie zbieramy się pod halą tak aby przejście pod kasy skoordynować w czasie z przejazdem gości. Spora grupa podbiega w kierunku autobusów, ale nie ma mowy, żeby przebić się przez psiarnię, więc ograniczają się do powitań werbalnych.

Tarnovia zasiadła w klatce, a my na trybunie. Z każdą minutą nasz młyn gęstniał i ostatecznie prezentował się bardzo okazale. Szacujemy, że tego dnia w naszym młynie mogło zasiąść nawet do 1200 osób – w tym ok. 150 Wisła Kraków i 8 Eto Gyor. Od razu kilka słów wyjaśnienia, ponieważ wiemy, że zaczną się komentarze i porównania. Liczba jest szacunkowa i wynika z oceny pojemności trybuny oraz liczby sprzedanych biletów, wiemy ile biletów zeszło w przedsprzedaży, wiemy ilu było gości w klatce, wiemy ilu było Vipów i zwykłych widzów. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że było nas mniej niż na derbach w roku 2005 kiedy to szacowaliśmy naszą liczbę na ok. 1000 osób, tegoroczne derby pokazują, że tamta cyfra była mocno niedoszacowana. Goście zasiedli w klatce w ok. 350 osób, w tym Jarota Jarocin oraz 150 Cracovii, która uratowała ich ilościowo i jakościowo. Jeszcze przed meczem na trybunie wyczajamy pojedynczych partyzantów, którzy wypierają się kibicowania, ale mimo to zostają „wyproszeni”.
Na barierkach wieszamy flagi „Ultras”, „Jaskółki”, ”Mafia”, a pod dachem „ZKS Unia Tarnów”, bracia z Eto również wieszają swoją flagę. Na łuku wieszamy transparent Unia – Wisła oraz pozdrowienia dla naszych braci, którzy aktualnie przebywają w kryminale – Cezar, Młody Koper, Guzik, Mylfon – PDW. W trakcie meczu prezentujemy również okazjonalny transparent o treści „Transparenty wieszacie, a do baru spierdalacie”. Prowadzimy głośny doping, ale nie ma co ukrywać – jego koordynacja pozostawiała trochę do życzenia. Jednak w tych momentach kiedy rozciągnięty młyn łapał rytm, z naszej strony było mocne pierdolnięcie. Tarnovia doping zaczęła z animuszem, ale z czasem słabli. Były nawet chwile, że śpiewało im tylko pół młyna. Z atrakcji ultras po naszej stronie przeciętnie – pokazujemy flagowisko z 250 flag na kijach oraz 18 metrowy transparent w barwach, z herbem i napisem Jaskółki.

Goście na otwarcie prezentują transparent „Triumf woli” (chyba Lubeckiej? 🙂 ), wieszają flagi z Motorem, „MKS Tarnovia Tarnów”, „Emigranci”, z boku Rodowitych Tarnowian. Na płocie widać też flagę „Jude Gang” i Jaroty. Pokazują starą sektorówkę w barwach, transparent „Morda chamie bo cię złamię” z sektorówką, która już zapewniła sporo radości czytelnikom profilu Ultras płakał jak malował. Robią akcję z numerkami i transem „Macie problem z twarzówkami? Każdy stoi z numerkami”. Jedynie dla porządku przypomnimy, ze taki motyw zrealizowaliśmy już w roku 2006… Plus należy im się jedynie za pirotechnikę, którą przemycili na stadion. Nam niestety się nie udało.

Doping z obu stron, jak przystało na derby, mocno anty. Sporo pocisków personalnych i nawiązań do sprawy wypadku samochodowego w którym został potrącony i zmarł kibic rywalek, a sprawcą był kibic Unii. Wypominamy im, że w młynie tego dnia mieli ze sobą ojca ofiary, obecnie przerzuta i oskarżyciela posiłkowego w procesie. Nawiasem mówiąc widziani byli również konfidenci G. i Sz., ten ostatni wsławił się tym, że sprzedawał nawet swoich kolegów.

W trakcie meczu palimy na barierkach zdobyczne fanty – flagę , kilka szalików i koszulek. Była to jedynie niewielka część naszej kolekcji. Ponieważ baliśmy się, że mogą nam zostać zarekwirowane, większość palimy jeszcze przed meczem pod stadionem. Generalnie mecz spokojny, bez incydentów, Jaskółki wygrywają gładko 4:0, choć cztery gole to powinny paść do samej przerwy. Weselej było tuż po zakończeniu spotkania. Jednego ze schodzących do szatni piłkarzy Tarnovii, kopem w ryj żegna rozentuzjazmowany kibic, którego niestety zatrzymują służby porządkowe. Poszkodowany nie wykazał zrozumienia dla takich atrakcji, co dziwi, wszakże sam posiada pamiątkową fotografię jak w szaliku Unii uczestniczy w awanturze z psami na derbach przy Bandrowskiego.

Po meczu również spokój. Jedynie grupa młodszych fanów podbiega w kierunku wejścia do sektora gości, ale w sytuacji gdy pozamykano i obstawiono siłami porządkowymi teren w promieniu ponad stu metrów od stadionu było to z góry skazane na niepowodzenie. Tarnovia jest przetrzymywana dość długo na stadionie i znów autobusami odwieziona pod eskortą. Po drodze przed konwój wyskakuje jeden z kibiców Jaskółek powodując zatrzymanie całej kolumny. Psy profilaktycznie zagazowały Tarnovię i konwój pojechał dalej. My bawimy się w tarnowskich klubach i na Rynku. Załoga dwóch samochodów zmierzająca w jego kierunku zapragnęła zasmakować południowych klimatów odpalając race. Niestety, zabawę zepsuli ci co zawsze.
Podsumowując – nikt nie powinien mieć wątpliwości dla kogo były derby. Pokazały, że transparentowe deklaracje naszych rywalek to jedynie myślenie życzeniowe, cyfrą nie błysnęli, sztycha w mieście nie zrobili. Tak więc w Tarnowie bez zmiany – żyd w mordę kopany! Na koniec jeszcze raz pozdrawiamy chłopaków za kratami, a zgodom dziękujemy za wsparcie!

 

Sparta Kazimierza Wielka – Unia Tarnów 8.05.2016

 

Na tym wyjeździe od nas 8 osób. Kilka razy zaznaczamy swoją obecność.

 

Jadowniczanka Jadowniki – Unia Tarnów 11.05.2016 (Puchar Polski)

 

Na meczu Pucharu Polski w Jadownikach 50 kibiców Jaskółek w tym około 10 miejscowych Wiślaków. Kilkukrotnie zaznaczamy swoją obecność, w drugiej połowie wspólnie odpalamy ponad 20 flar w biało-niebieskich barwach. Podziękowania dla miejscowych fanów Wisły za inicjatywę wspólnego ultrasowania. Na boisku podobnie jak na trybunach sielanka. Jaskółki wygrywają aż 8-0 i przechodzą do kolejnej fazy rozgrywek.

 

Unia Tarnów – Czarni Połaniec 14.05.2016

 

Na meczu bezpośrednich rywali w walce o nową III ligę doping rozpoczynamy około 20 minuty, prowadząc go w miarę regularnie do końca spotkania. W młynie 90 osób z flagą ULTRAS. Dużo więcej niż o temacie kibicowskim, można napisać o tym co działo się na boisku. Deszczowa aura, tym razem odpowiadała Jaskółkom, które z impetem rozpoczęły spotkanie prowadząc 2-0 już po 7 minutach gry. Cały mecz tarnowianie wygrali aż 5-1 wyprzedzając w ligowej tabeli swoich dzisiejszych rywali.

 

Unia Tarnów – Łysica Bodzentyn 21.05.2016

 

Przedpołudniowy pojedynek z Łysicą był spacerkiem dla Jaskółek, które dobrze go rozpoczęły i efektownie zakończyły wygrywając aż 4-0. Pod względem kibicowskim piknik, nas około 60-70 osób. Tylko pod koniec pierwszej połowy i chwilami w drugiej prowadzimy doping, trenując przy okazji m.in. nową przyśpiewkę „Nasza Unia Jaskółeczka…” Na sektorze wisi jedna flaga ULTRAS.

 

Unia Tarnów – Beskid Andrychów 28.05.2016

 

Kolejny mecz Jaskółek został przeniesiony na godz. 11, rozgrywany w pełnym słońcu i upale. Frekwencja nie powaliła na kolana, na stadionie zasiadło około 300 widzów, w tym nas 120. Piłkarsko przeciwnik najsłabszy w lidze, ale zdobycie trzech punktów było koniecznością. Piłkarze stanęli na wysokości zadania i nadal liczą się w walce o utrzymanie.

Doping tym razem przeciętny i prowadzony z przerwami. Za to pod względem ultras całkiem nieźle. Prezentujemy kolejną w tym sezonie oprawę, tym razem sektorówkę, największą – o długości 18 m. (trzy metry dłuższą od „Honorowych Obywateli Tarnowa”). Motyw historyczno-polityczny, odnoszący są do współczesności. Przedstawiała trzy postaci. Z jednego boku króla Władysława Jagiełło i datę 1410 – zwycięstwa pod Grunwaldem, po drugiej stronie Jana III Sobieskiego z datą 1683 – Odsieczy Wiedeńskiej, zwycięstwa nad islamistami. Na środku znalazł się kibic w kominiarce, a na transparencie oczywiste przesłanie – „Teraz czas na nas”. Całość uzupełniło kilkanaście świec dymnych w biało-niebieskich barwach. Prezentacja wyszła w miarę poprawnie. Oprawa wykonana bez żadnego rzutowania, tym bardziej jesteśmy zadowoleni z efektu.

Pod stadion docierają kibice gości, w liczbie 35 osób. Z informacji jakie otrzymaliśmy przed meczem wynikało, że sektor buforowy nie może być tym razem udostępniony jak było to w przypadku Wisły Sandomierz. Klub nie otrzymał żadnego zgłoszenia przyjazdu gości, więc wysłał pismo o zamkniętym sektorze. Sytuacja w Tarnowie już od dłuższego czasu wygląda komicznie. Raz kibiców nie można wpuszczać, raz można do bufora, raz można normalnie do klatki… Próbujemy wpłynąć na tą decyzję, ale bezskutecznie. Kibicom Beskidu podrzucamy wodę, chwilę później zawijają się z powrotem do Andrychowa.

 

Podhale Nowy Targ – Unia Tarnów 4.06.2016

 

TO JEST FUTBOL – tego nie ogarniesz.

Wiele przeżyliśmy ze swoją Unią, czasami gorycze spadków, rzadziej radość z awansów, tym razem podczas jednego meczu mieliśmy wszystko. Po raz kolejny okazało się, że piłka nożna jest nieprzewidywalna na każdym szczeblu, dlatego pozostaje bezwzględnie najpopularniejszym sportem na świecie.
Wyjazd do Nowego Targu był ciekawy przede wszystkim ze względów piłkarskich. Jedziemy autokarem i kilkoma samochodami, dołączają do nas lokalni kibice Wisły. Meldujemy się w około 100 osób, w tym 10 Wiślaków. Wieszamy dwie flagi: Elitę Tarnowa i małą Mafię. Doping od momentu, kiedy wszyscy wchodzimy na sektor prowadzimy regularnie przez cały mecz. Tym razem duży wpływ na atmosferę miały wydarzenia na boisku.

Piłkarze zaczęli źle, ale szybko wyrównali. Do przerwy widniał wynik remisowy 1-1, taki sam był w Krakowie, gdzie Cracovia II grała z Wisłą Sandomierz. To dawało nam ciągle upragnione 7 miejsce, gwarantujące prawo gry w III lidze. Nasza przewaga nad ósmą Cracovią wciąż wynosiła jeden punkt.
Niestety KSC zdobywa dwie bramki i prowadzi 3-1. Wtedy musieliśmy objąć prowadzenie. Uniści trafiają w słupek, potem w poprzeczkę. Na trybunach konsternacja. Kiedy w 80 min. Podhale objęło prowadzenie wydawało się, że szanse na grę w nowej III lidze będą zależały od postawy Garbarni w barażach. Dotarła do nas informacja, że Wisła wyrównuje na 3-3, więc znowu brakowało nam tylko jednego gola. Mobilizujemy piłkarzy jeszcze głośniejszym dopingiem. Ci mimo prób do końca nie potrafili zdobyć bramki…

Wkurwienie było ogromne. Piłkarze podeszli i otrzymali słowny kubeł zimnej wody z naszej strony. Wychodzimy z sektora.. po czym praktycznie już odjeżdżając dowiadujemy się, że Wisła strzela gola w 94 min. na 4-3 i utrzymujemy się !!! Wybiegamy z autokaru fetując, za chwile piłkarze również zaczynają świętowanie, a trener Bartkowski ponownie podchodzi do nas i wszystko sobie wyjaśniamy. Takiego obrotu sytuacji nie przeżywaliśmy nigdy. Szacunek dla piłkarzy Wisły Sandomierz za podjęcie sportowej walki do końca!

Już wiemy, że od sierpnia naszymi rywalami będą takie ekipy jak: Stal Rzeszów, Resovia, Karpaty Krosno, Orlęta Radzyń Podlaski, Avia Świdnik, JKS Jarosław, Motor Lublin albo Polonia Przemyśl. Z naszej ligi utrzymało się także KSZO Ostrowiec.