Kończymy rok 2021. Zapisze się on w naszej historii jako rok powrotu piłkarzy do III ligi. Pod względem ultras ponownie możemy zaliczyć go do udanych, chociaż było mniej efektownie niż w latach wcześniejszych. Najważniejsze, że od maja mogliśmy powrócić na trybuny.
Piłka nożna w pandemii
Sport oddalił się od kibiców przez ostatnie dwa lata. Najsmutniejszym tego przejawem były Igrzyska Olimpijskie w Japonii, podczas, których kibic był nieważny, trybuny były puste, a sympatycy wielu dyscyplin nie mogli przyjechać by śledzić sportowe zmagania. Całe szczęście futbol jako pierwszy budził się z tego letargu. Kibice brali udział w protestach przeciw restrykcjom. W grudniu ponownie zamknięto stadiony np. w Holandii. Skończyło się to awanturami i próbami wtargnięcia na obiekty. Przesunięte o rok Euro 2020 odbyło się w całej Europie z udziałem kibiców. Dla nas było mało szczęśliwe, poza remisem z Hiszpanią nie ugraliśmy nic więcej. Były miejsca, gdzie pozwolono fanom przybyć w komplecie. Numerem 1 tego turnieju okazali się fanatycy z Węgier, którzy na Puskas Arenie tworzyli kapitalne widowisko. Podobnie znakomity klimat dało się odczuć w Kopenhadze. Finał na Wembley przypomniał Anglikom erę chuliganów – zamieszki na ulicach, na stadionie, wtargnięcia bez biletów, komplet na trybunach i buzujące emocje zakończone zwycięstwem Włochów po rzutach karnych. Fanatycy powrócili na mecze ligowe w Europie, podobnie sytuacja wygląda na zachodniej półkuli od Chile po Kanadę. W Brazylii ponad 60 tys. fanów Atletico Mineiro mogło świętować po 50 latach przerwy mistrzostwo kraju, jeszcze większym wyczynem przy podobnej liczbie fanów popisali się piłkarze meksykańskiego Atlas FC odzyskując tytuł w rzutach karnych po 70 latach! Polskie stadiony także znowu rozbłysły racami, a z trybun niósł się doping. Walka w ekstraklasie w tym roku jest bardzo zacięta zarówno o mistrzostwo jak i o utrzymanie. Mniej zadowoleni mogą być kibice w Azji czy Afryce, gdzie nadal w wielu krajach zabrania się im przychodzenia na stadiony. Wszystkim życzymy, aby mogli znów w pełni cieszyć się futbolem.
Awans i powrót do normalności
Dla Unii był to niezwykle ważny rok. Brak awansu do III ligi mógł spowodować degradację naszego klubu na dłuższy okres. Za trzecim razem się udało. Jaskółki wygrały baraże z Wiślanami Jaśkowice i uniknęły rywalizacji z Wieczystą Kraków, która w obecnym sezonie jest głównym faworytem do awansu do III ligi. Barażowy dwumecz można śmiało nazwać najbardziej emocjonującym wydarzeniem w całym roku. Wyjazd przejdzie do historii jako ten z najlepszym dopingiem od lat, nawet w czasie przerwy i podczas burzy z ulewnym deszczem. Mimo porażki 1-2 wierzyliśmy w sukces w rewanżu. I tak też się stało. Ponad tysiąc fanów biało-niebieskich fetowało po wygranej 4-0. Był to też najlepszy mecz pod względem ultras! Mimo krótkiego okresu przygotowawczego i zawirowań z trenerem było widać, że Unia jest zespołem gotowym na rywalizację w III lidze. Tarnowianie zajmują 9 miejsce z dorobkiem 25 punktów (6 zwycięstw, 7 remisów, 5 porażek), a mimo to czujemy niedosyt.
Futsaliści ZKS-u na dobre zadomowili się w I lidze. Zajmują 5 miejsce z dorobkiem 17 punktów (5 zwycięstw, 2 remisy, 4 porażki). W tym sezonie niedościgniona jest drużyna z Bochni mająca komplet punktów. Żużlowcy Jaskółek mają za sobą jeden z najgorszych sezonów w historii, z hukiem wylądowali w II lidze. Do nazwy UNIA powrócili szczypiorniści, którzy nawet mieli okazję zagrać w europejskich pucharach… niestety nie w Tarnowie ze względu na zamkniętą Arenę Jaskółka. Wizyta w Chorwacji zakończyła się porażkami. W lidze hierarchia ustalona jest od lat, zespoły z Kielc i Płocka są poza zasięgiem. Jaskółki zajmują 10 miejsce (3 wygrane, 2 remisy, 8 porażek).
Ultras
Zaczęliśmy już w lutym na sparingu piłkarzy mobilizując ich w 80 osób do walki awans. Odpalamy stroboskopy, race. Był to czas restrykcji, co skończyło się mandatami, podobnie jak mecze ligowe w Rytrze czy u nas pod stadionem z Orkanem Szczyrzyc. Efektownie uczciliśmy Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej przy Mauzoleum Gen. Józefa Bema.
Powrót do Jaskółczego Gniazda nastąpił w maju, a wraz z nim pojawiły się atrakcje ultras. Oprawy – Unia Tarnów Sportowe Charaktery, Weekend, Futbolowa furia stadionowa, Forza Unia, Nigdy więcej 4 ligi, Unia rozpala w nas emocje, Biało-Niebieska Strefa UT i racowisko z argentyńską fiestą.
Unia Tarnów – Poprad Muszyna
Unia Tarnów – Limanovia
Unia Tarnów – Nieciecza II
Unia Tarnów – Wiślanie Jaśkowice
Unia Tarnów – Cracovia II Kraków
Unia Tarnów – KSZO Ostrowiec
Unia Tarnów – Stal Stalowa Wola
Mecze wyjazdowe 2021:
Limanovia PP 22
Rytro 80 (10 Wisła)
Limanovia 80 (10 OKS, 10 Wisła, 1 Stal G)
Glinik 50 (20 OKS)
Metal 50 (7 OKS)
Wolania 80 (20 OKS)
Wiślanie 140 (35 OKS, 35 WISŁA)
Podhale 65 (5 Wisła)
Łagów 51 (8 Wisła)
Orlęta 9
Sieniawa 46 (6 Wisła, 5 OKS, 5 Gorzów)
Pleśna PP 10
Połaniec 24
Tarnovia PP 100 (15 OKS, 5 Wisła)
Zakliczyn PP 16
Wólczanka 17
Avia 7
Sandomierz 38 (4 OKS, 1 Wisła)
Często bywaliśmy na meczach przyjaciół. 50 osób w Brzesku na meczu z samsonem, 30 w Bochni, 25 na Metalu, a także na meczach w Rylowej, Woli Rzędzińskiej, Grabnie i innych pojedynkach w Brzesku. Z meczów Wisły największe zainteresowanie oczywiście wzbudziły derby Krakowa, na których pojawiło się 147 kibiców Jaskółek, na meczu z Legią było nas 80, w Gliwicach 67. Byliśmy też obecni w Łodzi, Niecieczy, Tychach.
Wśród meczów w Tarnowie na czoło wysuwają się te dwa, które zgromadziły tysięczną widownie: baraże z Wiślanami oraz mecz z Wisłoką Dębica. Kibice z Dębicy byli pierwszymi od 4 lat fanami, którzy mogli pojawić się w klatce gości. Jeszcze w listopadzie taką możliwość mieli fani Stali Stalowa Wola. Największe młyny to także mecze z Wiślanami i Wisłoką 200-250 osób. Dwa wydarzenia, o których warto wspomnieć to powrót po 5 latach przerwy układu na linii Unia – Wisła oraz zdobycie kolejnej fany lokalnych rywali – małej flagi RT.
Odbudowa klubu
Dziękujemy Wam za włączenie się do zimowej akcji wsparcia klubu po tym jak drużyna piłkarska Unii Tarnów otrzymała z budżetu miasta jedyne 10 tys. zł. Jest to rekordowo niskie wsparcie, nawet w porównaniu do klubów z ościennych gmin. Sami zebraliśmy taką kwotę przekazując ją klubowi, a która posłużyła do przygotowania murawy przed rozgrywkami na … Stadionie Miejskim. Dziękujemy także za włączanie się do akcji „Jaskółcze Serca” i liczny udział w licytacjach na rzecz maluchów, którym pomogliście.
Chcemy odnieść się także do rewelacji, jakie pojawiały się niedawno w kontekście funkcjonowania naszego klubu. Widzimy pozytywne zmiany, które doprowadziły na przestrzeni 4 lat do jego oddłużenia, doceniamy stworzenie Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego, odnowienie boisk, otrzymanie złotego certyfikatu PZPN dla Akademii i w końcu awans do III ligi oraz utworzenie drużyny rezerw. Sytuacja klubu jest stabilna i czekamy na dobre wieści wraz z nadchodzącym nowym rokiem. Mamy nadzieje, że będzie lepszy od poprzedniego, uda się uniknąć błędów, jakie się przytrafiały, a zespół w nowy sezon wejdzie wzmocniony i z celem awansu do 2 ligi.
Oczywiście, jak co roku nic nowego nie możemy napisać o Stadionie Miejskim, jest jak było. Ciężko już wierzyć w budżetowe zapisy na ten cel. Ruszą inne inwestycje związane z przygotowaniami do Igrzysk Europejskich. Kraków porozumiał się z rządem w sprawie ich organizacji, przez co część konkurencji odbędzie się w Tarnowie, także na zmodernizowanym stadionie piłkarsko-lekkoatletycznym. Igrzyska odbędą się w 2023 roku.
