Aktualności
Stadion – … a będzie jak zwykle

Zapowiedzi zapowiedziami, a skończy się klapą – tak najkrócej można skomentować sytuację dotyczącą modernizacji Stadionu Miejskiego w Tarnowie. W poniedziałek 16 lipca mamy poznać zwycięzcę przetargu. Już wiadomo, że projekt będzie okrojony, oczywiście głównie w zakresie funkcjonalności sportowej. Nie będzie jednak podgrzewanej murawy, czyli nie będzie spełniał wymogów nie tylko ekstraklasy, ale także 1 ligi. Trawa nie będzie naturalna tylko sztuczna. Projekt nie będzie obejmował budowy dwóch pelnowymiarowych boisk treningowych, z których jedno miało mieć sztuczną nawierzchnię. Gdyby tak wyglądało zarządzanie infrastrukturą i zaangażowanie w piłkę nożną w całej Polsce jak w Tarnowie, to Polska reprezentacja miałaby problemy nie tyle z wyjściem z grupy na Mistrzostwach Świata, ale pokonywaniem Andory w eliminacjach. Z planów zadaszenia pozostanie tylko zadaszenie głównej trybuny. Swoją droga zaplanowane zadaszenie i tak w niedużym stopniu chroniłoby przed deszczem…

Obiekt będzie mógł pomieścić ok. 11,5 tys. widzów. Koszt stadionu, który jak powstanie już nie będzie nowoczesny może wynieść nawet 60 mln zł. Można to po raz kolejny zestawić z budowaną obok halą za podobną kwotę. Na takiej wielkiej hali nie grają ekstraklasowe drużyny w Krakowie czy nawet w Warszawie. Tarnów buduje i to z pewnymi perturbacjami, w czasach, kiedy szczypiorniści nie otrzymują licencji na superligę na zasadzie – „bo tak”. Ile za tą kwotę można było zbudować funkcjonalnych obiektów, po prostu do uprawiania sportu w godnych warunkach?

Zobacz także