Aktualności
ZKS Unia Tarnów – Wisłoka Dębica 16.10.2021 – relacja

ZKS Unia Tarnów – Wisłoka Dębica 16.10.2021. Jeszcze na dwa tygodnie przed planowaną datą meczu nic nie wskazywało na to, że odbędzie się on z udziałem kibiców gości. Stan Stadionu Miejskiego w Tarnowie, który od lat czeka na remont pozostawia wiele do życzenia, a możliwość wpuszczenia kibiców gości, która jest normą w wielu, nawet małych miastach i to bez organizacji imprezy masowej staje się problemem nie do przejścia. Nie dość, że koszty organizacyjne są ogromne to jeszcze klub musi sam przygotowywać obiekt do rozgrywek. Od czterech lat sektor gości pozostaje pusty. Działacze Unii dołożyli starań, także przy naszej pomocy, aby tym razem było inaczej. W końcu to derby regionu, jeden z najciekawszych pojedynków w naszej lidze. Udało się, chociaż wymogi organizacyjne w tarnowskich warunkach urastają do rangi finału Mistrzostw Europy, jakby miały się mierzyć Serbia z Chorwacją.

 

Na długo przed meczem główna grupa udająca się na stadion ze śpiewem i odpaloną pirotechniką zostaje zatrzymana przez psy, przetrzymywana i spisywana. Kibice gości, którzy przyjechali pociągiem specjalnym będąc w Tarnowie półtora godziny przed meczem wchodzili na sektor przez całą pierwszą połowę. 300 policjantów, 70 ochroniarzy, tajniacy na trybunach, tak wygląda organizacja meczu w 3 lidze, którego koszt przewyższa roczną miejską dotację – na stadionie, gdzie sektor gości jest otoczony drutem kolczastym, bandą żużlową, a odległości od trybun są chyba największe z istniejących w Polsce stadionów piłkarskich. Ruina, której stan techniczny jest coraz gorszy, za to z niemal setką kamer, kryminalnymi stojącymi na każdym rogu. Istna paranoja, a jej uwieńczeniem był nakaz pozostania kibiców gospodarzy na trybunie jeszcze pół godziny po meczu zanim nie odjadą kibice z Dębicy. Ta informacja spowodowała, że część widowni zaczęła wychodzić przed jego zakończeniem. Tak promowana jest piłka nożna w Tarnowie. Zapytacie, co z oprawą? Kolejny wymóg policji psujący piłkarskie widowisko. Zablokowano nam możliwość wniesienia sektorówki, co równało się z całkowitym brakiem oprawy. Brak poszanowania dla naszej pracy i wysiłku, brak poszanowania wszystkich kibiców.

 

 

Nie udało się pobić frekwencji z baraży. Tym razem nie przebiła liczby tysiąca widzów, a należy dodać, że w dobrej liczbie pokazali się fani przyjezdni. Mimo to była najlepsza w tym sezonie i trzeba zaliczyć ją na plus w podsumowaniu tego meczu. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego odbyło się ślubowanie młodych zawodników Unii, którzy od tego roku są uczniami Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego Unii Tarnów. Towarzyszyła im maskotka Zetka, był konkurs z nagrodami. Miło było widzieć tyle dzieciaków w Jaskółczym Gnieździe. Nas około 250 osób, w tym obecni fani Stali Gorzów (15) oraz Wisły Kraków (25). Kilka osób z zakazami zostaje po drugiej stronie stadionu. Dopingujemy od początku meczu, udaje się też poderwać resztę publiczności. Wieszamy kilka flag: Lwowska, Mościce, Zielone, Forza Unia, Władcy Miasta, UTSC, Ultras oraz transparent Misiu PDW. W drugiej połowie zaczynają się obustronne bluzgi. Niestety zabrakło emocji na boisku. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem 0-0.

 

  • VIDEO
  • GALERIA
  •  

    Klub ustosunkował się do mankamentów organizacyjnych. Wszyscy kibice posiadający bilet na mecz z Wisłoką, będą mogli wejść na darmo na pojedynek z Koroną Rzeszów w najbliższą sobotę o godz. 14. Więcej w linku: zksunia.tarnow.pl.

     
    ZKS Unia Tarnów – Wisłoka Dębica 0-0 (0-0)

    Unia: Zając – Kajpust, Kokoszka, Matyjewicz,Węgrzyn (61′ Sierczyński), Jacak, Orlik (82′ Wardzała), Adamski (46′ Nytko) – Starzyk (61′ Kieroński), Biały, Sojda.

    Wisłoka: Matoga – Cabała, Rębisz, Radwanek (89′ Palonek), Łanucha, Zygmunt, Fedan, Król, Smoleń (53′ Nowak), Ładyga (75′ Kozłowski), Siedlik.

    Żółte kartki: Węgrzyn, Sierczyński – Król, Cabała (dwie), Ładyga
    Czerwona kartka: Cabała (67 min – druga żółta)

    Sędziował: Sławomir Smaczny, Bytom.

     

    Zobacz także