Po zimowej przerwie Jaskółki po raz pierwszy zagrały przed własną publicznością. Tarnowianie rozpoczęli od wyjazdowego meczu z Chełmianką, który wygrali 2-1. W Tarnowie gościli Avię Świdnik, wicelidera rozgrywek. Po czterech miesiącach przerwy kibice mogli dopingować tarnowskich piłkarzy.

 
UNIA TARNÓW – AVIA ŚWIDNIK 2-3

Już na godzinę przed meczem na stadion przybyła liczna grupa kibiców. Spotkanie cieszyło się niezłym zainteresowaniem jak na realia obecnego sezonu, oglądało je ponad 400 osób. Zimą, jak to bywa w Tarnowie było trochę niepewności, ale ostatecznie nastąpiły niewielkie korekty w składzie, co pozwala z optymizmem podejść do trwającej rundy rewanżowej. Unia zgodnie z obowiązującą polityką klubu wciąż stawia na młodych zawodników czego efektem jest udana walka na boisku i jednocześnie prowadzenie w klasyfikacji Pro Junior System.

Mecz był okazją do zaprezentowania już 70. oprawy przez grupę WBF. Tym razem odnosiła się do postaci założyciela naszego miasta Spycimira Leliwity, który pojawił się na sektorówce. Na transparencie widniał napis – PIŁKARSKA DUMA GRODU LELIWITÓW. Całość wypełniły race i machajki, a następnie kilka świec dymnych.

Przy tej okazji warto przypomnieć nieco historii. Tarnów obchodził swoje 694 urodziny. 7 marca 1330 wystawiony został akt lokacyjny miasta pod górą Św. Marcina. Z rąk króla Władysława Łokietka dokument otrzymał założyciel Tarnowa Spycimir herbu Leliwa. Leliwa do dziś jest herbem miasta, stąd określenie Gród Leliwitów. Spycimir to znamienita postać w historii Polski.

„W 1312 r. był łowczym krakowskim, od 1317 – kasztelanem sądeckim, od 1319 – wiślickim, a w końcu krakowskim. Prawdopodobnie już w czasach króla Władysława Łokietka był jego zaufanym dyplomatą, od 1320 wiele dokumentów królewskich nosi podpis Spycimira. Później został jednym z wychowawców królewicza i późniejszego króla Kazimierza Wielkiego. Jako jego poseł reprezentował Królestwo Polskie w sprawach najwyższej wagi państwowej. Przechowała się ona w relacji kanclerza cesarskiego do wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego z 1357.” Na jego fortunie powstały dwa szlacheckie rody: Tarnowscy i Melsztyńscy.

Doping prowadzony przez cały mecz, przy asyście dwóch bębnów. Podziękowania dla Wiślaków za mocne wsparcie. Świetną atmosferę zaburzał jedynie wynik na boisku, gdyż Jaskółki przegrywały już 0-3. Jednak końcówka to prawdziwe odrodzenie naszej drużyny. Niewiele zabrakło do tego, aby w ciągu pięciu minut odrobiła straty. Niestety do szczęścia zabrakło wykorzystania rzutu karnego i mecz zakończył się przegraną 2-3. Mimo to zespół po raz kolejny zbiera pochlebne recenzje.
 

W obliczu narastających problemów kibice mogą zapytać lokalnych polityków – dokąd zmierza Tarnów? Dokąd zmierza tarnowski sport? Gdzie ten stadion? Kiedy będzie gotowy do gry? Gdzie dofinansowanie do modernizacji bazy treningowej? Gdzie wsparcie dla piłkarzy? Piłkarzy, którzy w każdym meczu walczą. Pokazali, że można walczyć do ostatniej minuty, nawet, gdy na początku nie idzie… Tu właśnie gra młodzież, o której wspieraniu tak głośno się mówi… często jest to tylko zwykły populizm, a realia wyglądają zgoła odmiennie. Brawo Unia, brawo kibice. Kiedyś nawiązywaliśmy w oprawie, że również Jaskółka stała się symbolem naszego miasta i niech władze o tym nie zapominają.

Wróćmy jeszcze do tematu budowy stadionu. Władze miasta poinformowały, że drugi etap ze względu na za wysokie koszty i brak dofinansowania ze strony Ministerstwa Sportu zostanie okrojony. Powstanie podgrzewane boisko i ogrodzenie, aby można było rozgrywać mecze, jednak na maszty jupiterów będziemy musieli jeszcze poczekać.

W następnej kolejce Unia zagra w Wiązownicy, zaś 23 marca w Jaskółczym Gnieździe o godz. 14 podejmie zespół Podlasia Biała Podlaska