Aktualności
22 lipca 1902 roku urodził się Ks. Stanisław Indyk, wierny kibic tarnowskiej Unii

Ostatnie wydarzenia dotyczące pierwszej drużyny Jaskółek, od której odwróciły się władze Miasta uświadamiają nam jak bardzo ważni są ludzie – pasjonaci, miłośnicy klubu i piłki nożnej, którzy pomagali tworzyć jego siłę. Taką nietuzinkową postacią był chociażby Ks. Stanisław Indyk, długoletni proboszcz powstającej w 1938 roku parafii w Mościcach. „Trzeba też wiedzieć i to, że gdyby nie osobiste zaangażowanie się księdza w sprawę pierwszego zespołu w 1957 roku i gdyby nie okazana przez niego pomoc, nie doszłoby do pomyślnego i udanego transferu zawodników ze Sparty Lubań Śląski i… kto wie czy w ogóle do awansu piłkarzy Unii do II ligi w 1958 roku.” – czytamy w książce „Jaskółki z Mościc 1928-1958”.

 

Stanisław Indyk urodził się w Cyrance, obecnie osiedlu w granicach Mielca, zmarł 23 marca 1982 w Tarnowie, w latach 1938-1969 był proboszczem parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach. Podczas okupacji hitlerowskiej organizował szereg akcji charytatywnych, mających na celu pomoc ofiarom wojny, od pracowników Państwowej Fabryki Związków Azotowych, przez uchodźców z Wielkopolski i ubogich mieszkańców Mościc, po więźniów niemieckich obozów, którym wysyłano paczki z żywnością. Po upadku Powstania Warszawskiego do Mościc przybyło około 500 wygnańców ze stolicy, którzy dzięki zaangażowaniu proboszcza znaleźli zakwaterowanie. Drugim obszarem zaangażowania księdza Indyka było tajne nauczanie, organizowane przez niego na terenie Mościc i pobliskiej Zbylitowskiej Góry.
Był wielkim patriotą, a także entuzjastą sportu i wiernym fanem Jaskółek. „Do rzadkości należały zawody piłkarskie, na których kapłan nie był obecny. Najczęściej z laseczką zasiadał pośrodku trybuny. Gdy było źle na boisku, laseczka unosiła się w górę. Wszyscy wiedzieli, że ksiądz jest niezadowolony z gry „unistów”. Nigdy nie krył swej radości z każdego zwycięstwa, jak również swego niezadowolenia z porażki”.

 

Z okazji 50-lecia klubu dokonał takiego wpisu do pamiątkowej księgi: „W czasie mojego 40-letniego pobytu w Mościcach spędziłem wiele miłych chwil na Waszych stadionach. Bardzo przeżywałem Wasze zwycięstwa i porażki. Cieszy mnie rozbudowa obiektów sportowych i powstanie nowych sekcji. Na Wasz jubileusz 50-lecia życzę, by te piękne obiekty służyły nie tylko wyczynowcom, ale i rozwojowi kultury sportowej mieszkańców. Niech szlachetne wyczyny sportowe przyniosą Waszym zawodnikom dużo sławy i osobistej satysfakcji, a Waszemu zakładowi dalszy rozwój i rozkwit. Dużo zwycięstw i sukcesów wychowawczych w nowym 50-leciu życzę Waszemu klubowi. – stary kibic Ks. Stanisław Indyk. (20 grudnia 1978)

 

Te kolejne 50 lat powoli dobiega końca, a życzenia pozostają niezwykle aktualne, szczególnie w kontekście odnawianych obiektów sportowych w Mościcach i budowy nowego stadionu. Czy ten stadion już w przyszłym roku będzie nowym domem tarnowskich Jaskółek? Czy na 100-lecie Unia nawiąże do piłkarskich sukcesów tamtych lat? Aby tak się stało, dzisiaj moglibyśmy do tych życzeń dodać jeszcze jedno – aby władze miasta chociaż w niewielkim stopniu wzięły sobie do serca życzenia ks. Indyka sprzed 45 lat.

 

Zobacz także