Aktualności
Unia Tarnów – Beskid Andrychów 28.05.2016 – Teraz czas na nas

Kolejny mecz Jaskółek został przeniesiony na godz. 11, rozgrywany w pełnym słońcu i upale. Frekwencja nie powaliła na kolana, na stadionie zasiadło około 300 widzów, w tym nas 120. Piłkarsko przeciwnik najsłabszy w lidze, ale zdobycie trzech punktów było koniecznością. Piłkarze stanęli na wysokości zadania i nadal liczą się w walce o utrzymanie.

Doping tym razem przeciętny i prowadzony z przerwami. Za to pod względem ultras całkiem nieźle. Prezentujemy kolejną w tym sezonie oprawę, tym razem sektorówkę, największą – o długości 18 m. (trzy metry dłuższą od „Honorowych Obywateli Tarnowa”). Motyw historyczno-polityczny, odnoszący są do współczesności. Przedstawiała trzy postaci. Z jednego boku króla Władysława Jagiełło i datę 1410 – zwycięstwa pod Grunwaldem, po drugiej stronie Jana III Sobieskiego z datą 1683 – Odsieczy Wiedeńskiej, zwycięstwa nad islamistami. Na środku znalazł się kibic w kominiarce, a na transparencie oczywiste przesłanie – „Teraz czas na nas”. Całość uzupełniło kilkanaście świec dymnych w biało-niebieskich barwach. Prezentacja wyszła w miarę poprawnie. Oprawa wykonana bez żadnego rzutowania, tym bardziej jesteśmy zadowoleni z efektu.

Pod stadion docierają kibice gości, w liczbie 35 osób. Z informacji jakie otrzymaliśmy przed meczem wynikało, że sektor buforowy nie może być tym razem udostępniony jak było to w przypadku Wisły Sandomierz. Klub nie otrzymał żadnego zgłoszenia przyjazdu gości, więc wysłał pismo o zamkniętym sektorze. Sytuacja w Tarnowie już od dłuższego czasu wygląda komicznie. Raz kibiców nie można wpuszczać, raz można do bufora, raz można normalnie do klatki… Próbujemy wpłynąć na tą decyzję, ale bezskutecznie. Kibicom Beskidu podrzucamy wodę, chwilę później zawijają się z powrotem do Andrychowa.

Zobacz także